wtorek, 9 maja 2017

7.

Ciężko modzić. Ciężko o slowopłynność, ciężko o jakiekolwiek słowo. Monosylaby, zanik możliwości i przekleństwa na wszystko, nawet na nic (mała, jesteś wulgarna, a nie wyglądasz). Czasem całe sylaby i neologizmy, ale to oszukańcza ich moc. Potrzebuję kogoś, kto nauczy mnie mówić na nowo. Lecz karty mówią, że tym kimś mam być ja. Dlatego nie ma poezji. Pieści się pieści brak treści. I więcej nie pieści się nic. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Jej własne sztormy były zawsze najstraszniejsze. I w głębi duszy Filifionka była trochę dumna ze swoich katastrof".